Introduced: 04.12.2012 10:27 | Last update: 10.02.2016 20:42 | Author of description: Marek Derwich
-
Foundation / translocation / change of rule / takeover
around 1150 -
Dissolution executed
Data urzędowa kasaty: 27.04.1819 r. Data faktycznej kasaty: 11.06.1819 r.
Name
Main town / village: Sieciechów
Current name(s): Opactwo, Sieciechów Opactwo, Sieciechów-Opactwo
Location
- OPACTWO - Parafia pw. Wniebowzięcia NMP (opactwo benedyktyńskie), Parafia pw. Wniebowzięcia NMP, Opactwo 17, 26-922, Sieciechów, tel.: 48 48 621 60 04
Additional location information: Polska, woj. mazowieckie, pow. kozienicki, gm. Sieciechów, po lewej stronie Wisły, przy drodze krajowej nr 48, 1,6 km na wschód od kościoła św. Wawrzyńca w Sieciechowie
Condition
Condition: zachowany
Existing buildings: kościół, cz. skrzydzłą wsch., przeorat, pałac opacki, dziedziniec przed kościołem, mur obwodowy z kaplicami
Religious order
Name of the order: Benedyktyni
Other accepted Polish names: czarni mnisi
Full Polish name of the congregation: Zakon Świętego Benedykta; Mnisi Reguły św. Benedykta
Full Latin name of the congregation: Ordo Sancti Benedicti
Short Latin name: OSB
Rite: rzymskokatolicki (katolicki)
Type of congregation: Contemplative
Kind of congregation: męskie, habitowe, mnisze
Beginnings
Date of foundation / translocation / change of rule / takeover: around 1150
księcia Henryka Sandomierskiego i potomków Sieciecha palatyna.
Wielu badaczy datuje wcześniej, na koniec XI w. (rządy palatyna Sieciecha) lub lata 20.-30. XII w. (Sieciech cześnik). Ostatnie badania archeologiczne raczej wykluczają fundację przed XII w.
Pierwotnie kościół klasztorny nosił wezw. Wniebowzięcia NMP i Dziesięciu Tysięcy Męczenników
Entity at the time of the dissolution
Legal status: samodzielny
Type of independent entity: opactwo
Church dedication: Wniebowzięcie NMP
Nationality and ecclesiastical affiliation at the time of dissolution
Country: Rosja/Carstwo Rosyjskie, Cesarstwo Rosyjskie
Territorial unit: Królestwo Polskie (Kongresowe, Kraj Przywiślany)
Historical region: Małopolska
Archbishopric: warszawskie
Diocese: sandomierska
Dissolution
-
- Kind: zrealizowana
- Legal basis:
- Kościół/abp warszawski Franciszek Skarbek Malczewski: dekret supresyjny z 17.04.1819
- Data urzędowa kasaty: 27.04.1819 r.
- Date of actual dissolution: 11.06.1819 r.
- Description:
biblioteka opieczętowana 13.05.1819. 2.09.1819 Linde wybrał 3055 ksiązek; wcześniej, w 1811 r., z op. Siec. i kl. dominikanów w Wysokim Kole wpłynęło 304 książki.
""Szafy z biblioteki sieciechowskiej przeznaczyła Deputacja SZID dla szkoły wojewódzkiej w Radomiu. Okazało się jednak, że nie da się ich ruszyć bez uszkodzenia sufitu i podłogi. Rektor szkoły ks. Kamionkowski zrezygnował więc z darowizny, tym bardziej, że szafy znajdowały się w złym stanie i koszta transportu wraz z opłatą stolarzy mogłyby przekroczyć rzeczywistą wartość daru" - Borowski, s. 99okupacja - 11.06.1819, przez ks. Tomasz Korycki, dziekan zwoleński i Antoni Witowski, sędzia pokoju pow. kozienickiego; ewakuacja 2.08-7.10.1820 r., przez Watsona, komisarza obw. radomskieg i ks. Grzegorzewskiego, pleb. Zwolenia.
"zginęły w klasztorze sieciechowskim ze sprzętów kościelnych czy refektarskich raczej drobiazgi w postaci lichtarza, humerału, paska czy palki, łyżek, talerzy, salaterek itp., które mogły ulec zniszczeniu lub zagubieniu nawet w czasie normalnego trybu życia. Według tłumaczenia przeora niektóre ze wspomnianych wyżej sprzętów zostały rozebrane przez zakonników dla własnego użytku, inne rozkradzione, co zaś do płóciennych to podarły się przez używanie. Sprzęty klasztorne zostały sprzedane podczas ewakuacji przez licytację publiczną. Uzyskano za nie złp 773 gr 29. Srebra kościelne odesłane do Deputacji ważyły 63 funty. Jak na tak sławny i bogaty klasztor nie było rzeczy specjalnie znacznych. Z ważniejszych wymieniają spisy: monstrancję, 9 srebrnych kielichów wyzłacanych z patenami, 2 srebrne lichtarze, 2 srebrne relikwiarze, 3 złote sygnety z drogimi kamieniami. Dla potrzeb miejscowych zostawiono w zakrystii trzynaście funtów i 16 łutów sreber. Ważniejsze z nich to: jedna srebrna puszka wyzłacana, cztery srebrne wyzłacane kielichy z patenami, miedziana monstrancja. Trochę paramentów liturgicznych zostawiono przy kościele, ale większość odesłano do biskupa sandomierskiego356. Widocznie nie było wartościowych ornatów i kap, gdyż komisarze delegowani nic z nich nie odesłali do Deputacji SZID. Deputacja nie ufała ocenie dokonanej przez komisarzy i za pośrednictwem KWS zwróciła się do biskupa Burzyńskiego, aby kosztowniejsze aparaty sieciechowskie odesłał do Komisji Wojewódzkiej celem rozdania ich nowym katedrom . Biskup odpowiedział, że paramenta liturgiczne rozdał pomiędzy ubogie kościoły diecezji sandomierskiej. Zaznaczył jednocześnie, że były one bardzo liche i nie nadawały się do katedry . Okazało się później, że część z nich była w tak zniszczonym stanie, ze żaden z kapłanów nie chciał ich przyjąć. KWR i OP żądała wykazów wszelkich rozdzielonych przez biskupa sreber i paramentów liturgicznych. Gdy biskup odesłał wykaz ogólnikowy, nie wymieniając szczegółowo obdarowanych kościołów musiał na powtórne pismo zadośćuczynić żądaniom. Komisja motywowała swe postulaty koniecznością wpisywania sprzętów do inwentarza kościelnego 3 59 . W ramach dystrybucji centralnej proboszcz sieciechowski ks. Kurosz otrzymał z Warszawy monstrancję srebrną dla swojego kościoła. Ewakuacja r. 1820 nie opróżniła jednak klasztoru z wszystkich ruchomości. Niszczyły się pozostawione obrazy, książki, sprzęty zakrystyjne. Biskup Burzyński powiadomiony o stanie rzeczy zwrócił się w r. 1826 do KWS o pozwolenie zabrania tych reliktów i przeznaczenia na użytek seminarium diecezjalnego bądź kościołów parafialnych. Sprawa oparła się o KWR i OP i ta dała odpowiedź pozytywną żądając jednocześnie, aby biskup zdał sprawozdanie z zarządzania otrzymanymi sprzętami. O ile można się zorientować ze spisu obrazów, klasztor nie posiadał dzieł o wielkiej wartości artystycznej [przyp. 356: Wykaz aparatów odesłanych do biskupa zawiera razem 101 pozycji: ornatów i kap, par dalmatyk. Oprócz tego 8 infuł i mniej ważne: alby, komże, korporały]" (Borowski, s. 104-5).
W 1819 r. 22 duchownych, w tym 15 kapłanów "Ośmiu duchownych nie miało jeszcze skończonych 30 lat, a wśród tych ostatnich trzech było 22-letnich, dwóch 21-letnich" [ib. s. 106]
Zakonnikom zaproponowano przeniesienie do Pułtuska lub zostanie w opactwie - to odrzucili, ponieważ "Motywem decyzji była za niska kompetencja, nie wystarczająca na utrzymanie. Klasztor - według przeora - pozostał bez folwarku, sadu, ogrodu, i bez poddanych, produkty trzeba byłoby sprowadzać z miasta, a w takim wypadku kompetencję musieliby zakonnicy oddać najmowanym posłańcom za posługi. Poza klasztorem wszystkie budynki gospodarcze zostały oddane dzierżawcom, tak, że zakonnicy nie mieliby możności nawet hodowania drobiu na własny użytek. Dla przełożonego nie wyznaczyła Deputacja żadnej pensji. Przeor uważał, że dla utrzymania zakonników w gmachu klasztornym potrzeba koniecznie 12 osób obsługi. Oczywiście dla zatrudnienia wymienionych osób potrzebne byłyby domy, ogrody i pensja. Przeor oświadczył, że na skutek przyznania przez rząd kompetencji tylko dla zakonników nie mogą oni skorzystać z propozycji. Spośród benedyktynów klasztoru Św. Krzyża na Łysej Górze tylko jeden zgłosił zamiar zamieszkania w Sieciechowie. Wobec takiego stanu sprawy komisarze delegowani odbierali deklaracje od poszczególnych zakonników, dotyczące zamiarów na przyszłość, od czego miało zależeć przyznanie lub odmówienie kompetencji i jej wymiaru. Deklaracje odebrali tylko od siedemnastu, w tym za trzech nieobecnych składali je kon- fratrzy. Reszta zakonników znajdowała się poza klasztorem. W rezultacie dochodzeń do 10 sierpnia zorientowali się komisarze, co do zamiarów 19 zakonników i ułożyli listę osób, posiadających prawo do kompetencji. Tylko jeden brat zakonny wyraził chęć przeniesienia się do Pułtuska albo do klasztoru benedyktynów w Horodyszczu na Litwie, jeden chory profes prosił o umieszczenie u bonifratrów, Francuz nie znający języka polskiego chciał się schronić do zakonu obojętnie jakiej reguły , kleryk życzył sobie studiować teologię na Uniwersytecie Warszawskim. Pozostali pracowali w duszpasterstwie, bądź też mieli zamiar wrócić do rodziny. Jako motyw powrotu do rodziny starsi podawali zły stan zdrowia i stąd poszukiwanie opieki, młodsi brak innego miejsca pobytu. Charakterystyczne jest jednak dla ostatniej grupy, że nie reflektowała na Pułtusk, widocznie wolała czekać na ewentualne placówki parafialne" [s. 106-107]"Kościół i klasztor znajdowały się w najlepszym stanie. Nic dziwnego, gdyż budynki te wystawione były w XVIII w. na miejsce zrujnowanego kościoła i zniszczonych przez pożar budowli klasztornych369 . W r. 1820, komisarze ewakuacyjni próbowali podsunąć Deputacji SZID projekty odnośnie wykorzystania budynków pozakonnych. Według ich zdania parafię z miasta Sieciechowa należałoby przenieść do kościoła poklasztornego. Przemawiały za tym argumenty: 1. kościół w mieście miał popękane mury i z biegiem czasu mógł grozić zawaleniem, 2. wioski należące do parafii sieciechowskiej znajdowały się właściwie bliżej klasztoru niż miasta. Trudniej było zadecydować o możliwości przeznaczenia gmachów klasztornych. Próba wystawienia ich na licytację na pewno skończyłaby się fiaskiem. Nie można było też ryzykować rozebrania budynków i sprzedaży materiałów, gdyż koszta pracy przy rozbiórce i transporcie przewyższyłyby na pewno wartość szacunkową obiektu. Deputacja w instrukcjach ewakuacyjnych podsuwała myśl, czy gmachy klasztorne nie nadawałyby się na jakąś fabrykę. W Sieciechowie i ta ewentualność odpadała ze względu na położenie. W czasie wiosennych wylewów z niektórych stron było bardzo trudno dostać się do klasztoru. Komisarze proponowali przeto, aby przenieść do klasztoru kilka grup zakonników z okolicznych konwentów. Przykładowo wymieniali franciszkanów w Warce, Stężycy, Chęcinach. Korzyści takiego rozwiązania były według nich oczywiste: 1. gmachy pofranciszkańskie jako znajdujące się w miastach można by łatwiej wykorzystać, 2. zakonnicy nie tylko dbaliby o konserwację gmachów pobenedyk- tyńskich, ale stanowiliby znaczną pomoc w duszpasterstwie po przeniesieniu parafii do kościoła klasztornegoj0. KWS w swoich uwagach do protokółu ewakuacyjnego poparła myśl oddania klasztoru franciszkanom, ale przeciwna była przenoszeniu parafii. Uważała, że motywacja komisarzy dotycząca tego punktu jest nie- wystarczająca371. Na marginesie wymienionych sądów można podkreślić małą wrażliwość komisarzy delegowanych i czynników wojewódzkich na kasatę i to tym bardziej, że jednym z delegatów był duchowny katolicki. Objawia się ona w ogromnej łatwości wydawania projektów dotyczących przenoszenia zakonnków. Przecież franciszkanie mieli w swoich miastach wyrobioną reputację, ustalony tryb życia i wyrwanie ich z dawnego środowiska stawiało szereg nowych problemów do rozwiązania. Między innymi propozycja nie liczyła się wcale z duchem zakonu franciszkańskiego, który w swej historii szukał raczej ludnych osiedli, gdy tymczasem komisarze oddawali mu samotny klasztor wśród pól. Klasztor pobenedyktyński o wiele bardziej pasował na teren dla zakonu kontemplacyjnego, niż na placówkę zakonu czynnego [..] W r. 1822 wiatr zerwał krzyż z dzwonnicy i uszkodził część dachówek, w r. 1824 dachy w wielu miejscach przeciekały. Budowniczy okręgowy meldował, że w kościele porysowały się sklepienia od przeciekającej wody, gzymsy opadają a w klasztorze sufity gniją. Uważał, że przykrycie dachów na całym gmachu jest konieczne, bo w przeciwnym razie budynek ulegnie dezolacji, co pociągnie za sobą ogromne koszta, nie mówiąc już o zniszczeniu zabytkowego budynku. Zaniedbane organy z powodu wilgoci zanieczyszczenia już w r. 1823 nie nadawały się do użytku . Zaalarmowana KWR i OP przyznała, że na naprawę samego klasztoru bez kościoła potrzeba złp 7927 gr 24. Z braku funduszów nie mogła zarządzić działania . Zawiodły rachuby na r. 1825, nie przyniosły żadnego polepszenia, raczej pogorszenie sytuacji dwa lata następne. Budowniczy Okręgowy przynaglony surowymi nakazami Komisji Wojewódzkiej sporządzał plany i obliczał koszty reparacji, dozorca składał raporty o nowych dezolacjach obiektów, asesor ekonomiczny z ramienia województwa dokonywał wizji lokalnej każdorazowych szkód, ale subsydiów na wyprawę nie przyznawano . Biskup nie chciał dłużej czekać i nakazał przeniesienie parafii" [s. 109-110]. Restauracja nie ruszyła.
"W 1846 roku Biskup sandomierski Józef Joachim Goldtmann z upoważnienia rządu rozdał sprzęty kościelne poszczególnym parafiom: Magnuszew ( ołtarz, konfesjonał, ławki ), Głowaczów ( ambona ), Grabów (loża opacka, szafy, ławki), Brzeżnica (ołtarz), Błotnica (kruchta). Do Sandomierza wywieziono marmurową posadzkę, kropielnicę kamienną, sześć wielkich lichtarzy cynowych, ogromny cynowy kwaterz" - http://izbasieciechow.pl/historia/benedyktynski-klasztor-w-sieciechowie/
Closure not through dissolution
Map
Location: exact
Geolocation: 51.53544705225451 21.760751081073067 (hide map)
Sources of studies (including bibliography)
- Kumor-Mielnik Joanna, Sieciechów, Encyklopedia katolicka, t. 18: Serbowie - Szczepański, Lublin, 2013, kol. 124-125
- Borowski Franciszek Tadeusz ks., Dekret kasacyjny z roku 1819 i jego wykonanie w stosunku do zakonów diecezji sandomierskiej, „Studia Sandomierskie. Teologia – Filozofia – Historia”, 18, 2011, 1, s. 99-112
- Chlebowski Bronisław, Sieciechów, Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 10: [Rukszenice - Sochaczew], Warszawa, 1889, s. 490-494